CZESC
Rano rowerkiem do szkoły (7km). Droga powrotna też rowerkiem
(również 7km :) )
Dzisiaj starałam się zjeść troszkę więcej, zgodnie
z waszymi radami : Chociaż nie wiem czy nie za dużo tym razem :(
2 kromki Wasy z serkiem Capri i pomidorem,
herbata zielona
jabłko
kefir waniliowy
banan
pierogi z ziemniakami (niestety nic innego w domu nie było :()
no i pewnie jakaś lekka kolacja
Nie wiem jak z ćwiczeniami dzisiaj, jadę na noc do siostry :) Myślę, że ten
rower jest wstanie zapełnić dzisiejszy trening.
Tak się zastanawiałam na tym wszystkim i stwierdziłam, że bezsensu jest się
użalać nad tym, że nie możemy schudnąć, że jesteśmy grube, że nigdy się nie
uda! Trzeba się wziąć za siebie, a nie narzekać
:)
Tak tylko chciałam powiedzieć :)
A jak u WAS? :D<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />
justa7777
9 kwietnia 2013, 20:58dokładnie:) dobrze napisałaś :) bierzemy się za siebie :)
granolaa
9 kwietnia 2013, 16:49Dokładnie, najważniejsze to przestać narzekać i zacząć działać :). Powodzenia !
x001x
9 kwietnia 2013, 16:31No to już masz trochę ruchu na dzić :) A jedzenia nie za dużo