No hejka :*
Dzisiaj rozpoczęłam "okres bez słodyczy". Musi się udać, bo przez to waga mi stoi. Na siłownię pójdę dopiero jutro.Muszę jutro nadrobić te kilka dni nie uczęszczania na siłkę. Dzisiaj jeszcze uczę się do konkursu z historii, załamka :(
Trzy dni wolnego zbliżają się dużymi krokami. Już mogę się doczekać tego "nic nierobienia" :). W sumie to muszę skoczyć na siłownie w weekend i nadrobić nieobecność :)
Spadam, się uczyć :(((
UDA NAM SIĘ! :D
PoTrupachDoCeluuu
7 listopada 2013, 21:47Miłej nauki! :) 3mam kciuki za te obrzydliwe słodycze, a raczej ich brak!
joannasp1989
7 listopada 2013, 14:05to jestesmy moja droga na tym samym etapie, ja tez bede musiala nadrobic brak cwiczen i jutro juz bede miec zero slodkiego bo dzis wzielam czekoladke..powodzenia i wytrwalosci :)
YsiaK
7 listopada 2013, 13:00ja już 4 dni bez słodyczy:) powodzenia:)
ewelinkaa87
7 listopada 2013, 12:36ja też się dołączam:)
MademoiselleCatherina
7 listopada 2013, 12:35To i ja dołączam do tych Twoich dni bez słodyczy ;-)