Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Insanity dzień 8


WITAM!

minał długi weekend, u mnie deszcz, co chyba specjalnie nie dziwi ostatnio....

zaczynam tydzień 2, ale nie ważę się i nie mierzę bo mam te dni... @, więc i tak nie miarodajne, bo choć stanęłam na wagę ona wskazała 91,5kg ale jestem napuchnięta jakaś...

dziś przede mną Cardio Power & Resistance, może mimo @ dam radę jakoś to zrobić... bo treningi podczas długiego weekendu wychodziły mi całkiem nieźle

co do jedzenia, wpadło kilka ciastek, ale mega kaloryczne to one nie były (ciasto to mąka, ser 0% i margaryna, a do tego tylko owoce, kawałek jabłka lub truskawka) no i pasek czekolady gorzkiej się złapał, poza tym ładnie i zdrowo

dziś już nie tak dobrze zaczęłam, w ramach śniadanie ciasto czekoladowe bo kolega z pracy ma imieniny, ale później będzie lepiej bo mam tylko grahamkę z pasztetem z kurczaka i jogurt naturalny, wiec do obiadu grzecznie

buziaki i trzymajcie się, a ja wracam do pracy


  • NaDukanie

    NaDukanie

    4 czerwca 2013, 12:14

    bez ciebie i Gruszkin to ja bym całkiem motywacje straciła ;) niby człowiek wie a popełnia błędy. Obiecuje poprawę :)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    4 czerwca 2013, 11:08

    Dzięki za rady. Normalnie to jem 5 posiłków i te kcal tak są rozłożone. Ale kiedy wstaje o 9 i śniadanie jem o tej właśnie godzinie, a potem obiad o 12.30 i kolacje o 19... To w pracy w tych 6 godzinach nie mam czasu na przekąskę. Tak więc w inne dni jem napewno 5 posiłków dlatego tez i kolacja jest lżejsza :)

  • gruszkin

    gruszkin

    4 czerwca 2013, 07:22

    Pasztet? Ostatnio oglądałam Bosacką jak mówiła o składzie pasztetu, już chyba nigdy tego nie kupię, chyba, że domowy.

  • NaDukanie

    NaDukanie

    3 czerwca 2013, 12:29

    No niezle motywacje :) a co do Chodakowskiej to dla mnie najwazniejsze jest ze nic mnie po niej nie boli oprocz zmeczonych miesni :)

  • Eyrene

    Eyrene

    3 czerwca 2013, 08:25

    Oj Jillian na tych motywacjach do działania jest hardcorowa :P