Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 39 - przemyślenia.


Zaczynam byc głodna rano, jak nigdy. Wreszcie efekt nie pożerania całej zawartości lodówki wieczorem. Musze chyba więcej pic, bo strasznie jestem głodna nawet po jedzeniu, chociaż przekonana jestem , ze porcje nie sa za małe, moze tez wreszcie polepszył sie metabolizm przy odrobinie ruchu.

W srode kolejne ważenie i pomiary, a za dwa tygodnie wyniki po dwoch miesiącach. Idzie wg normy, a nawet trochę lepiej, bo po 6 tygodniach spadło 6,8 kg i naaaprawde dużo centymetrow. Co prawda jak z ciekawości sprawdzam obwód któregoś z pomiarów w trakcie tygodnia wszystko stoi w miejscu, ale to pewnie jeszcze z tydzien...nie mogę sieć odczekać zdjeć po zamknięciu drugiego miesiąca. Ciekawi mniej, czy bedzie jakaś widoczna różnica pomiędzy wynikiem po styczniu i po lutym na zdjęciu..

Na luty podjęłam az 5 wyzwań i jest szansa, ze w nich wytrwam, ale bede z siebie dumna jesli mi sie uda! 

  • elfarran

    elfarran

    8 lutego 2015, 12:43

    Super! Wyzwania sa swietne sama czesto biore w nich udział :) Walcz!!