Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ratuuuunku!!!!


 Matko!!! Jak ja się dzisiaj najadłam!!! W pracy było tak, że myślałam, że za chwilę zacznę gryźć ludzi!! Nie wiem co mi było, bo chyba nigdy jeszcze nie miałam takiego deficytu cierpliwości i uśmiechu jak dzisiaj.Potem zjadłam lunch i.... w szafeczce był marcepanik od wdzięcznego pacjenta więc zakontrowałam marcepanikiem. Potem popędziłam do ortodąty, gdzie czekało na mnie moje dziecko z nieumytymi zębami (bo nie pomyślało) i z zablokowaną kartą płatniczą (bo nie wiedziało, że nieprawidłowy pin można wpisać tylko trzy razy, a potem karta się blokuje). Po drodze mignęła mi kawiarenka(O Boooooosze!!! Jak ja dawno tam nie byłam!!!!!) No to dwa rogaliki z nadzieniem różanym. Potem wizyta u ortodąty i potem...... a jak już zgrzeszyłą to padły precelki od Lajkonika i na koniec  Magnum migdałowy!!!! Pycha!!!!! teraz mi niedobrze trochę i spać mi sie strasznie chce ale przynajmniej "wkurw" (bo kazde inne słowo nie oddałoby skali problemu:))) przeszedł. Jutro już będę grzeczna. Obiecuję:))
 Pozdrawiam!!!!!
  • MagdaSzu

    MagdaSzu

    22 marca 2008, 13:15

    **___** _**___**_________**** _**___**_______**___**** _**__**_______*___**___** __**__*______*__**__***__** ___**__*____*__**_____**__* ____**_**__**_**________** ____**___**__** ___*___________* __*_____________* _*____0_____0____* _*_______@_______* _*_______________* ___*_____v_____* _____**_____** _______*****_______ Moc prezentów od zajączka co koszyczek trzyma w rączkach Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego!

  • MagdaSzu

    MagdaSzu

    20 marca 2008, 11:33

    Już odpowiadam :0) psy mam dwa sznaucerka mini ze schroniska i mojego ukochanego wymarzonego rottweilera :-) konno jeżdzę w Przylepie pod ZG ( fakt tereny mamy przepiękne ) a motorek jako plecaczek :-) ( mąż jest w klubie motocyklowym ) i mnie zaraził , strasznie zaraził :-) a Ty ????