Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kot zostaje/ chojka ekologiczna (prawie)/sms z
wierszykiem


Witam

Czy Was też wkurzają sms z życzeniami - wierszykami?Bo mnie strasznie!
Właśnie znów dostałam wierszyk, czy ja nie zasługuję na coś własnego? Normalne "wesołych Świąt" ???
Irytuje mnie to strasznie bo ciągle te same wierszyki razy kilkanaście - dobra już nie marudzę, ale z szacunku dla Was choć mało błyskotliwie osobiście juro złożę Wam życzenia - w sensie, że od serca

Kot ma już swoje imię - rudzik, A jest nim zachwycony, dzieci imię nadały, ja kocham koty, a szczególnie rude, więc jego los jest już przesądzony, zostaje u nas. A ten co go wyrzucił, rózgę powinien dostać od Mikołaja!

Był wpis z godzinę temu ale przypadkiem się skasował
Teraz nie mam czasu więc tylko choinkę pokazuję.
Jutro wstawię w całości
Tak jak obiecałam

Tylko łańcuch nie jest naturalny, lampki i cukierki sople
Kiepskie zdjęcia bo telefonem i wygląda dość pusto, choć nie jest

Nastrój mam paskudny bo @ powinnam już mieć i mnie nosi
Kupiliśmy dzieciom prezenty, małemu hulajnogę a małej kucyki pony.
Wszystko przebrane strasznie ale wcześniej nie miałam wystarczająco pieniędzy, bo wyszykowaliśmy za oszczędności pokój dzieciom - kiedyś Wam pokażę, a z wypłaty A za listopad, wczoraj dostał tylko 1000zł!
Skromnie w tym roku z prezentami ale mają bardzo dużo zabawek i u teściów dostaną prezenty.
Każdy myśli, że jak A pracuje jako kierowca to nie wiadomo ile zarabia, a prawda taka, że na papierze kasa jest a rzeczywistość nie jest już taka kolorowa.
Dziś pooglądałam sobie tylko aparaty cyfrowe i lustrzanki, marzy mi się ale wiem, że muszę poczekać jeszcze trochę, bo był plan, że zamiast prezentów sobie jakiś fajny aparat kupimy, ale za ten 1000 to nawet na aparat nam nie starczy
Jutro pokażę Wam pierniczki (część na chojce - po kurpsiowsku)
Miały być tylko chojki ale się rozpisałam

Papatki
  • gilda1969

    gilda1969

    23 grudnia 2012, 20:15

    Śliczna choineczka, szczególnie te plasterki cytryny - pewnie suszone, tak? - wyglądają prześlicznie. Koniecznie ten pomysł od Ciebie wypożyczę za rok! A i pierniczków poproszę, bo uwielbiam, ale upiec się jeszcze nie odważyłam nigdy. A tak, pokazywałam Wam naszą kuchnię, bardzo dawno temu, jak miło, że ją jeszcze pamiętasz:) Ja naszą choineczkę pokażę jutro z życzeniami właśnie, i to nie wierszykami, bo też ich nie lubię bardzo, szczególnie tych prześmiewczych, dla niektóych bardzo zabawnych, a dla mnie - jak i dla Ciebie - wcale nie fajnych, o!:)