I wczoraj niby poszłam po rozum do głowy, wszystko miało być ładnie, pięknie i co?! I dupa!!! Ani nie było ćwiczeń ani diety. Jakoś nie mogę się pozbierać i zmotywować. Za to dziś może bez większych rewelacji, ale dietowo ok, a z ćwiczeń:
- 100 brzuszków,
- 185 przysiadów,
- 80 minut rowerek,
- rozciąganie.
Mam nadzieję, że jutro pójdzie mi lepiej.