Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pożyjemy, zobaczymy... :)


Najgorsze są pierwsze dni, bo nie wiadomo od czego zacząć... Od tyg. się odchudzam i tak jak się dzisiaj zapisałam to moja waga wynosi aż 90... wstydzę się nawet to zapisać, ale to jest szczera rzeczywistość...
W wielkim skrócie to kiedyś jak dla mnie to super wyglądałam, co prawda to najmniej przy moim wzroście 1.65 to ważyłam około 68 kg, ale wtedy też dużo ćwiczyłam i mogłam się pochwalić moim ładnym brzuszkiem.... dziś niestety to tylko wspomnienia.
Kobieta zmienną jest, postanowiłam, że z powrotem wracam do obiegu, tzn. będę na diecie, od tyg chodzę na siłownię i znów będę się ładnie ubierać... ale to nie tylko o to chodzi 
:( 
Byłam u lekarza ginekologa, i ponoć za dużo wazę a z mężem staram się o dziecko, brakło mi odwagi żeby się przyznać do tego Mojemu lubemu... mam nadzieję, że uda mi się jakoś samej najpierw stracic troszeczkę, czyli jakieś 5 kg oczywiście na początek :)



Na śniadanie zjadłam bułkę, bo akurat u mamy byłam i nie było nic innego
na drugie to było pół jabłka
na obiad to warzywa mrożone z gotowanym kurczakiem
a na kolację to 2 kromki chleba razowego z pastą rybną według mojego wykonania

  • biala_kawa

    biala_kawa

    12 października 2013, 08:05

    Kochana moja ja ok 3 lat temu zaszłam w ciążę ważąc 100kg,wyniki miałam książkowe,ciążę znosiłam jak najbardziej w porządku, Przytyłam tylko 7 kg. Synek cały i zdrowy. Ale faktem jest to,że staraliśmy się o niego ok 2 lat ,więc głowa do góry i się nie zamartwiaj.

  • Trendgirl

    Trendgirl

    11 października 2013, 23:10

    Dieta + ćwiczenia i kg będą leciały. Nie ograniczaj tylko tak strasznie jedzenia. Postaraj się jeść 3 główne posiłki i dwie przekąski. Bo najważniejsze to nie jeść mało tylko jeść ZDROWO! Powodzenia!;*