Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Co to za pogoda? Deszcz wisi w powietrzu, nic mi się nie chce....

Wczorajszy dzień nawet mi szybko zleciał, najpierw była u mnie koleżanka, później byłyśmy na mieście a następnie ja wylądowałam u niej. Pomagałam jej w remoncie w kuchni, w międzyczasie popijałyśmy sobie drineczki. Wiem, że nie jest to wskazane, no ale stało się...
Wczoraj na śniadanie zjadłam 2 kromki razowego chleba z wędliną z kurczaka, później zupę pomidorową a następnie 2 kromki razowego  pieczywa z jajkiem na miękko. Na przekąski nie miałam czasu, bo w sumie to zalatana trochę byłam.
Dzisiaj na śniadanie zjadłam pełnoziarniste płatki z mlekiem 0,5% a na
obiad zamierzam zjeść zupkę, bo mi została jeszcze z wczoraj. Z drugiego
śniadania muszę zrezygnować, ponieważ trochę pospałam sobie dzisiaj.
Na podwieczorek zjem sobie jabłko a na kolację to się jeszcze zastanowię ;)