Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przemyślenia
18 października 2013
Tak sobie czytam Wasze pamiętniki i dużo piszecie o mężach/partnerach, że niejednokrotnie nie tyle że wytykają, ale dają do zrozumienia że Wasza waga im nie pasuje. Jest to przykre, ale wiecie co? Mój mąż( jestem z Nim 2 lata po ślubie, a parą jesteśmy od 8 lat) nigdy mi nie dał do myślenia żebym zaczęła się odchudzać, choć wiadomo że mi samej z moja tuszą nie jest lekko i nie czuję się dobrze. Tak naprawdę to odchudzam się dla samej siebie aby podnieść mój system wartości, bo prawda jest taka, że teraz nie czuję się atrakcyjna. Kiedyś, stare dzieje oglądali się za mną mężczyźni, teraz to już dużo mniej... wiadomo wygląd robi swoje i z drugiej strony to też mój system wartości poleciał trochę w dół. Ale mimo wszystko jestem 100% kobietą, lubię bawić się modą i wszystkimi nowinkami pokażę tym wszystkim plotkarą z osiedla, że jestem świadomą siebie kobietą i nie dam się żadnym plotkom na mój temat(tj. ciąża i ciąża i rzekomy kryzys w małżeństwie) ;)
Landryna321
18 października 2013, 22:27Mój chłopak wgl nie jest za tym żebym się zmieniała. Pomaga mi i wspiera ale kocha pomimo wszystko ;)
chiddyBang
18 października 2013, 22:18No i bardzo dobre podejscie , jeśli się odchudzac, zmieniac to tylko dla siebie ;) Pewnie pokaż im ! Powodzenia ;))