Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 15


Wczoraj nie pisałam, bo cały dzień nie było mnie w domu, a wieczorem już mi się nie chciało, ale dietki się trzymałam. Gorzej było w środę wieczorem, bo przyszli do mnie goście i jakby nie było to parę drinków wypiłam :( 
Dzisiaj się ważyłam i jest tak samo jak w środę, najważniejsze że nic nie przybyło a rano byłam na siłce, więc spaliłam trochę tych moich pustych kalorii.
Najbardziej to się boję jutra i w sumie całego następnego tygodnia, bo dzisiaj w nocy przyjeżdża mój Pawko i niestety jak go znam będzie mnie kusił pizzą i nie tylko, jutro do baru się wybieramy, później na tance tak więc znowu może być trochę %...I jeszcze mojej mamy urodziny, to będzie dla mnie prawdziwy test silnej woli.
Na śniadanie zjadłam 2 kromki razowego pieczywa z wędliną i pomidorem, później banana, na obiad był 50g ryżu z piersią z kurczaka i surówka. Obiad jadłam dosyć późno, więc na kolację zjadłam 2 wafle ryżowe.
A teraz to czekam z niecierpliwością na męża :)

Dziękuje kochane za wsparcie:)))
  • chiddyBang

    chiddyBang

    26 października 2013, 13:33

    Życzę duuuużo powodzenia i silnej woli, żeby Cie za bardzo nie pokusiło na tych wypadach ;) i dziękuję, za wsparcie :* Kochana jesteś!

  • LilyAldrin

    LilyAldrin

    25 października 2013, 22:22

    życzę Ci powodzenia na imprezach! Na pewno spalisz wszystko w tańcu :)

  • alisonsudol

    alisonsudol

    25 października 2013, 22:04

    trzymam kciuki! badz silna kochana!!! nie daj sie skusic, przyrzadz cos wczesniej zeby nie zamawiac pizzy ! niech on tez nie Cie wspiera!! trzymam kciuki !!!