Półtora tygodnia na diecie i poszło półtora kilo. Bez rewelacji ale z moimi grzeszkami i tak nie spodziewałam się szybkiej metamorfozy. Urodziny faceta, 25cio lecie firmy dzień babci szkolenia..... to się nie mogło obejść bez grzechów jedzeniowych i alkoholowych. Mam jednak nadzieję popełnić ich w kolejnym tygodniu dużo mniej lub wcale. Nie ma się co besztać za to co już minęło tylko trzeba uczynić lepsze to co będzie =) Niech moc będzie z nami :D
Andziula123
22 stycznia 2016, 14:09Właściwie to już dwa tygodnie minęło jak tak teraz patrzę. Zwykle na początku traci się kilogramy najszybciej więc jakoś tak myślałam że ze trzy cztery poleci, a później to zwolni do normalnego tempa. Na ogół kilogram na tydzień to zdrowa fajna utrata wagi. Z tym że zwykle na początku spadają szybciej.Dziewczynom z grupy wsparcia tak dwa w tydzień poleciało, ale były pewnie ciut bardziej zawzięte niż ja i organizm od razu szokowo zareagował szybkim spadkiem. Nie jest źle. Niech idzie powoli ale w dół. 7 kilo przytyłam w rok to i z dnia na dzień tego nie zrzucę. Jest dobrze :-) Idę się trochę spocić :-)
angelisia69
22 stycznia 2016, 13:41to ile bys chciala w 1,5 tyg??
Dadzira
22 stycznia 2016, 10:481,5 w 1,5 to bardzo dobry wyniki!!!!