Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Właśnie zdałam sobie sprawę, że ciężko mi opisać samą siebie, czyli już na prawdę jest ze mną źle. Wraz z szybkim wzrostem wagi zmieniłam chyba znacznie podejście do siebie samej. Kiedyś napisałabym bez zastanowienia: ROZRYWKOWA, PEWNA SIEBIE, UWIELBIAM SWOJĄ PRACĘ , SPOTKANIA Z PRZYJACIÓŁMI, CIĄGLE W BIEGU ALE SZCZĘŚLIWA W TYM PĘDZIE, POZYTYWNIE NASTAWIONA DO ŚWIATA I DO LUDZI. Jeszcze kilka miesięcy temu tak właśnie było, a od kiedy nie poznaję się w lustrze chyba już nie wiem co wpisać w rubrykę O SOBIE. Pewność siebie powoli ginie, zadowolenie z pracy również. Im więcej tłuszczu wystaje z ubrań tym mniejsza ochota na wskoczenie w kieckę i wizytę u znajomych. Sama siebie przestaję akceptować, a stanowisko partnera na temat mojego wyglądu również ulega powoli przemianie. Rok temu byłam dla niego ideałem, teraz zaczyną się delikatne aluzje... wiecie o co chodzi heh. Nie wiedział jak to ugryźć więc od dłuższego czasu podchodził do tego tematu jak do jeża. I w końcu wymyślił rozwiązanie :D Otóż stwierdził, że JESZCZE nie jest źle, ale musimy się za siebie wziąć od nowego roku bo zaczynamy wyglądać coraz gorzej. Dobrze że użył liczby mnogiej MUSIMY bo inaczej pewnie jak to baba strzeliła bym mega focha i wygłosiła płaczliwe kazanie pt. JAK ŚMIESZ SUGEROWAĆ ŻE ZACZYNAM WYGLĄDAĆ JAK MŁODY WIELORYB!!!! A tak..... uniknął śmierci i zachował twarz, ale tym samym ukręcił na siebie bat w postaci konieczności odchudzania się wraz ze mną hi hi hi :D No i świetnie nic mu się też nie stanie jak w końcu zobaczy swoje stopy bez pochylania się :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 797
Komentarzy: 7
Założony: 29 grudnia 2015
Ostatni wpis: 22 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Andziula123

kobieta, 34 lat, Jarosław

164 cm, 66.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Półtora tygodnia na diecie i poszło półtora kilo. Bez rewelacji ale z moimi grzeszkami i tak nie spodziewałam się szybkiej metamorfozy. Urodziny faceta, 25cio lecie firmy dzień babci szkolenia..... to się nie mogło obejść bez grzechów jedzeniowych i alkoholowych. Mam jednak nadzieję popełnić ich w kolejnym tygodniu dużo mniej lub wcale. Nie ma się co besztać za to co już minęło tylko trzeba uczynić lepsze to co będzie =) Niech moc będzie z nami :D

4 stycznia 2016 , Komentarze (1)

No i na wejściu mam niestety opóźnienie.  Zamówiłam dietę przed sylwestrem ale nie wzięłam pod uwagę ze przecież nikt w czasie dni wolnych nie zasięgu je wpłaty.  Tym sposobem dostęp do jadłospisu będę miała 6tego. No i wtedy znowu święto 3 Króli i sklepy zamknięte.  Fit zakupy planuje wiec na 7go a do tej pory przygotuje się jak najlepiej do nowej drogi. Mam zapał jak cholerę.  Oby nie slomiany. 

29 grudnia 2015 , Komentarze (3)

I słowo się rzekło. Postanowione. Jak co druga kobieta w tym momencie składam postanowienie noworoczne że schudnę. Ale różnicy jest taka że..... MNIE SIĘ NA PRAWDĘ UDA hehe :D I Jeszcze tylko pijaństwo sylwestrowe i noworoczne swawole, a potem praca praca i jeszcze raz praca :D