Heeejkaaa
Ależ dzisiaj mam piękny słoneczny dzień...aaahhhh aż chce się żyć!!!!
Od rana idę całą parą!! NIE MA SIEDZENIA!! NIE MA OBIJANIA!! PIĘKNE CIAŁO SAMO SIĘ NIE ZROBI!!!
Śniadanko- Koktail (maślanka,siemie lniane, nasionka chia, banan, kilka truskawek, kiwi) +kawa
Po śniadanku odkurzyłam 2piętrowe mieszkanie na rozgrzewkę... a potem 53min na orbitreku (mój rekord) Jeżdżę z pulsometrem więc tętno mam niby takie jak powinnam mieć...no i według niego na orbitreku spaliłam 578kcal
Po treningu wypiłam koktail białkowy (hmm 2 śniadanie?)
Teraz zjadłam obiadek pierwszy raz to robiłam(kuskus z rzodkiewką,papryką,szczypiorkiem i tuńczykiem) i piję zieloną herbatę.
Co w dalszym dniu jeszcze nie wiem ale pewnie coś tam wymyśle
grzymalka2016
14 lutego 2017, 07:2553 minuty na orbitreku! Podziwiam, ja tyle nie daję rady, niestety u mnie dużo mniej, aż wstyd mówić ale ostatnio było to 10 minut plus rozgrzewka i potem jeszcze przysiady i brzuszki.
Aneetkaaa
14 lutego 2017, 17:15Ja tak miałam w pierwszych dniach 10min i rezygnowałam :) ale codziennie starałam się coś dodawać aż w końcu wyszło 53 min :) Ty też w końcu dasz rade :*
Abagta
13 lutego 2017, 17:01Zazdraszczam takiego pozytywnego nastawienia a kuskus uwielbiam :) tez go czesto zajadam
Sensamilla
13 lutego 2017, 14:16dziękuję za zaproszenie :) u nas też dziś słonecznie choć minus 8 stopni :) Pozdrawiam!