No i w wekend miał być luz- to znaczy odpoczynek od cwiczeń, ale wczoraj niespodziewanie spacer mi się wydłużył (bo pies mi zwiał), zatem ponad godzina marszu.
Dziś nie wytrzymałam : 30 min. orbitrek i 15 min hula hop.
A co tam bede odpuszczać;)
Poza tym remont... pokoju syna starszego. Jest co robić.
Dziś odpoczynek i jutro też... ale fajnie... hura.
Buźka
catali87
15 sierpnia 2016, 11:33I bardzo dobrze! Teraz zasłużenie możesz odpoczywać ;)
anemone.nemorosa
16 sierpnia 2016, 07:57Własnie zasłuzenie:) Dziękuję Kochana
angelisia69
15 sierpnia 2016, 03:51no to zle nie bylo ;P Brawa dla pieska,dba o pania ;-)
anemone.nemorosa
16 sierpnia 2016, 07:58Brawa, brawa, jeśli dodam że to jamnik, ale szorstkowłosy - to wszystko wyjaśnie. Nicpoń jakich mało hehehehe ;P
strzalka7777
14 sierpnia 2016, 21:09Te dwa dni wolnego przydadzą się na regenerację organizmu do dalszej walki... trzymam kciuki!
anemone.nemorosa
16 sierpnia 2016, 07:59Walczę, walczę , jest 7:59 i jestem w pracy ale rankiem 30 min orbi. Ciśniemy, ciśniemy... :)