Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Opamiętałam się!


Witajcie!

Dziś małe i zwięzłe podsumowanie. 4 miesiące minęły, a wraz z nimi ubyło mi 10 kg i jeszcze więcej cm. Nie spodziewałam się, że dam radę tyle osiągnąć, że uda mi się tak zawziąć, że nie odpuszczę po 2 tygodniach. Znów wróciłam do ćwiczeń. Po cichu liczę na to, że po wakacjach uda mi się ujrzeć na wadze 5 z przodu (wersja zdarzeń chyba do osiągnięcia, musiałabym gubić po 1 kg miesięcznie). Nigdy tyle nie ważyłam, aż wstyd się przyznać, może jedynie w szkole podstawowej. Jednak teraz ten cel jest osiągalny jak nigdy wcześniej. Mocno w to wierzę i nie poddaję się! Teraz już nawet moja waga zaczyna się wahać i pokazuje się 65,9, a to już dobra zapowiedź.. ;)

  • majdeczk

    majdeczk

    21 marca 2016, 14:30

    Jasne, ze dobra zapowiedz z ta twoja dzisiejsza waga ;) Bedzie 5 z przodu ;) trzeba cierpliwosci i obysmy ja obie mialy ;D Widzisz mi za moment wybije 30! A ostatni raz waga ponizej 60kg cieszylam sie na poczatku I klasy liceum (w II mialam juz 72kg... ;( )..wiec ponizej 60kg... znaczy dla mnie super, super, super wage ;D

  • Maratha

    Maratha

    21 marca 2016, 13:03

    piekny spadek. Gratulcje :)

  • radiowa

    radiowa

    21 marca 2016, 12:00

    łoł, gratuluję!:) pięknie! trzymam kciuki za dalsze spadki! też nigdy tyle nie ważyłam i mam nadzieję, że doświadczę tego uczucia, po cichu zazdroszczę;)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    21 marca 2016, 11:30

    brawo dla ciebie..10 kg to spory sukces:))))

    • anet.

      anet.

      21 marca 2016, 11:31

      dziękuję :) ale to nie koniec! :)

    • polishpsycho32

      polishpsycho32

      21 marca 2016, 11:32

      ja mam na razie -9.1 kg..i tez nie koniec:)))no to walczymy:)