hejka wszystkim...dzis wyciągnęłam zakurzony stepper...no przyznam sie bez bicia ze tylko 20min,30 spiec brzucha i pare dodatkowych cwiczonek... dzis bylam u optyka wiec przez 3 godziny od badania nic nie widzialam...a sie nasmialam z siostra bo poszlismy do dyskontu i nie widzialam nawet czy trzymam jogurt naturalny czy owocowy...moj astygmatyzm jest minimalny (-0.5 i -0.75) no i w srode moje okularki do odbioru...powiem szczerze ze nigdy nie nosilam..mialam kiedys kupione na mature wiec tylko podczas pisania pracy na mature uzywalam potem rzucilam w szuflade...chyba dojrzalam do tego aby nosic...matko majac 28 lat dojrzalam aby nosic okulary...to chyba tez pozmianie siebie zro ilam sie odwazniejsza i bardziej otwarta na swiat...nowa fryzura i akceptacja wlasnych slabosci popychaka mnie do przodu...no nic...wracajac do diety i cwiczen...boje sie jak wrócę z urlopu do pracy czy bede miala sily i ochote cwiczyc...zobaczymy
LilaMy
12 lutego 2017, 22:21Heh ja rowniez obawiam sie jak bedzie z moim treningiem a praca.. Ustawilam w telefonie alarm na cwiczenia ze zdjeciem ladnej zgrabnej pani, mysle ze to mi troche pomoze^^ Trzymam za nas kciuki, udalo nam sie zaczac, dalej bedzie tylko lepiej:)