Niestety nie mialam czasu dodac wpisu. Jadlam w pracy glownie zmiksowany bialy ser z truskawkami(mrozone) i bananami. Nie jem smazonych produktow, tylko z piekarnika i cwicze co 2 dzien. Nie dam rady codziennie:( Obowiazki domowe i praca troche przeszkadzaja.. slodycze wygraly, jem dziennie rzadek gorzkiej czekolady. Ale wg mnie nie mozna wszystkiego sobie odpuscic, przeciez cale zycie nie bede na salacie:) Jestem super pozytywnie nastawiona, tym bardziej ze cos udalo sie zrzucic. Strasznie sie balam, ze wroce do palenia zeby nie tyc. Teraz wiem, ze mi to niepotrzebne:)