Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciało jak galareta ...


Miałam w tym tygodniu mnóstwo zajęć po pracy i musiałam odpuścić siłownie ,a na Zumbę niestety przychodzi bardzo mało osób i zajęcia będą tylko raz w tygodniu . Poszukałam więc na necie ćwiczeń ,żeby nie tracić dnia i zaczęłam podskakiwać . Po pewnym czasie zostałam tylko w bieliźnie i jak zobaczyłam swoje odbicie  w lustrze to szczęka mi opadła  !!! wszytko na mnie podskakiwało ,trzęsło się jak galareta !! (szloch)Zero mięśni ! ;(A brzuch  ,gdybyście to widziały ...no nie wiem jak go określić jak nie do pompowana piłka plażowa . Flak !! No nie ma się co dziwić przed dietą miałam to brzuszysko ogromne  !!! No i co teraz ? Orbitrek chyba tu nie wiele pomoże , Zumba tym bardziej .Zostają ćwiczenia w domu ,a tu niestety zawsze coś jest do zrobienia i tak np. dziś nie udało mi się zmotywować bo zaraz ,bo za chwilę ,jak to w domu ! Na aerobik tez nie pójdę bo już go nie wcisnę w żaden sposób w ciągu tygodnia .Ratunku !!! Nie poddam się już  na tym etapie ! Za mało mi zostało i zbyt dobrze się czuję ! Porażka ! W dodatku mam dzisiaj taki apetyt ,że zjadłabym konia z kopytami !! Dobrze ze waga był łaskawa i pokazało 0,6 kg. mniej  ! Dobre i to !

  • eszaa

    eszaa

    8 listopada 2015, 08:13

    na pewno jakakolwiek forma ruchu jest lepsza niz zadna.Wydaje mi sie że nawet zumba w domu da jakies tam efekty,chociazby kondycyjne.

  • drops332

    drops332

    8 listopada 2015, 04:06

    Tu żadna zumba ani tym bardziej aerobik niestety nie pomoże, na galarete tylko siłowe.

  • marta1312

    marta1312

    7 listopada 2015, 23:11

    też mam problem z ciałem galarety. też zaczęłam ćwiczyć w domu, bo na nic innego na razie nie mam szans, i jak zobaczyłam jak mi ciało lata jak galareta... to się załamałam. nie mam pomysłu co z tym zrobić :(