Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lekko nie jest ,ale coś się dzieje ...


Trzymam się diety ,ale ćwiczyłam  bardzo nie wiele .Kilogram mimo to zleciał .Na razie skupiam się na jakimś sensownym ułożeniu sobie diety ,bo teraz mam koszmarne  sensacje żołądkowo -jelitowe.Niestety brak woreczka daje znać o sobie .(szloch) Wróciłam do hepatilu i ostropestu i jest o niebo lepiej .:) .Zobaczymy jak minie ten tydzień ...Dziś mam wielkiego grilla rodzinnego ,więc będę walczyć z nieustannym ,,zjedz coś'':p