Cześć Vitalijki ;) dzis w pewnym sensie ostatni dzień roku, jutrzejszy dzień się zapewne dla wielu z nas nie bedzie liczyl bo kazda w szale imprez i sylwestrowego nastroju choć na chwilę zapomni o dietetycznym jedzeniu, i wszelkich zasadach z tym związanych, a da sobie delikatnie na luz :) zreszta podobnie jak było w Święta :) ja mam na jutro postanowienie aby mimo wszystko nie przesadzić z tym " złym" jedzeniem, alkoholem itd, które będzie na mnie czekac :D oczywiscie wszystkiego mozna przeciez spróbowac ale nie tak jak robilam to dotychczas, czli jesli smakuje to wpycham w siebie do oporu :D teraz juz zrobie to rozsądnie, delikatnie na smaczek i zabicie głodu :) matko tu wychodzi moj problem z dziecinstwa, który do dzis mnie dręczy jak widze :D od malego mialam taki zwyczaj ze jadlam ile moglam kiedy mi smakowalo :D bylam tak zachłanna jakby mi miał ktoś zabrac :D nie mam pojecia skad mi sie brały takie rzeczy bo jestem jedynaczką :D żadne przysłowiowe rodzenstwo nie pozbawialo mnie nigdy niczego :D ale juz teraz wiem skad to moje łakomstwo sie bierze i prosze gdzie mnie doprowadzilo! :D co za natura o ludzie!!! :) musze pozbyc sie z siebie tego złego nawyku i mam nadzieje ze ten Nowy Rok bedzie lepszy :) krotko okresle moje dzisiejsze menu :) musze przyznac ze w jednym momencie się nie popisałam, ale za to od tamtej pory już niczego nie tknełam bo zwyczajnie nie mialam ochoty i nie byłam godna. więc na śniadanie była owsianka, pozniej ugotowalam sobie dwa jajeczka na twardo i zjadlam z połówką papryki ( matko jak brakowalo mi tu chlebka z masełkiem ale sie powstrzymalam :) ) w między czasie po posilku wypiłam sobie dwie herbatki z odrobiną cukru i teraz uwaga- bomba!!! na obiad zjadlam musze przyznac ze naprawde sporą tortillę! wszystko własnej roboty, jednak no nie obyło się bez majonezu, sosów itd. farsz w sumie nie był najgorszy bo same warzywka i kurczaczek, jednak sosy na pewno byly za ciężkie, no ale stało się! :) tym sposobem od 15 nie tknelam juz niczego poza wodą :) a jeszcze na koniec tego długiego wpisu przypomniało mi sie ze wczoraj kupilam sobie mega fajny eyeliner żelowy rimmela! polecam serdecznie na sylwestrową imprezę bo jest strasznie trwały i świetnie się nim maluje kreski! :) to oczywiscie nie mialo zabrzmiec jak jakas tania reklama :D tylko po prostu chcialam na chwilkę odbiec od tematu wszystkim nam tu znanego! :) nie wiem czy jutro będę coś pisac, dlatego już dziś zycze Wam wszystkim Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Niech Wam się spełniają wszelkie marzenia i niech waga spada jak najszybciej!!! Dokładnie tak, jak sobie tego życzycie!!! :) Buziaki! :)
martsss
31 grudnia 2012, 01:09dziękuję bardzo za miłe słowa :) Do studniówki nawet nie liczę:P Póki co, na styczeń wyznaczam sobie 3-4 kg do zrzucenia:) Jutro na pewno dasz radę rozsądnie się uporać z jedzeniem, licze ze ja też :0 Pozdrawiam :)
zmotywowana123456789
31 grudnia 2012, 00:32Szczęśliwego Nowego Roku ;)