Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zimowo sportowo :D


Hejo
Jak tam się macie Chudziaczki? :) Bo ja całkiem przyzwoicie, chociaż nie mogę powiedzieć, że chudnę, bo wagowo niestety cholerka ciągle stoję w miejscu ;p ja nie mam pojęcia jak można stracić tyle kilogramów i taką stratę utrzymywać ;p podziwiam Was baaardzo bardzo :D Ja osobiscie nigdy wcześniej nie zrzuciłam więcej niż 2-3 kg i to tak całkiem "spontanicznie" a teraz jak chce zlecieć z 10kg i staram się jak mogę, to nawet i te 2 nie chcą spaść ;p No ale nie mam zamiaru się poddawać, będę walczyć dalej :D Widocznie muszę bardziej rygorystycznie spojrzeć jeszcze na swoje dzienne menu, bo mogę się założyć (albo lepiej dla bezpieczeństwa nie będę się zakładać :D ), że to właśnie w moim pożywieniu są błędy, które muszę jeszcze eliminować ;p może wtedy naprawdę zacznę się zmieniać, bo teraz jeśli chodzi o ćwiczenia, myślę że sporo z siebie daję, ale z jedzeniem rzeczywiście muszę się jeszcze trochę ogarnąć.

Dlaczego zimowo sportowo? :) A to dlatego, że dziś oprócz domowych codziennych ćwiczeń z okazji masy świeżutkiego śniegu postanowiłam poszaleć trochę na dworze i pewne obowiązki związane z posiadaniem domu i ogródka potraktowałam jako dodatkową aktywność fizyczną :D Otóż oczywiście nie robiłam nic bardziej skomplikowanego oprócz odśnieżania, ale że mam sporą działkę i wjazdy itd. to się troszkę namęczyłam :D ale to był cudowny wysiłek :D później postanowiłam pójść na szybki, śnieżny spacer do sklepu i tak też zrobiłam, także wyszlo jakieś 2km szybkiego spaceru- miałam pobiec ale troszkę człapały mi buty i byłoby mi niewygodnie :D nooo i jeśli chodzi o dalsze ćwiczenia, tu już moje domowe wieczorne: mel b brzuch, 15 minut turbo, cały skalpel :D Jest fajnie, lubię tak ćwiczyć i mam nadzieję, że taki zapał utrzymam i mi się to w końcu zacznie opłacać :D 

Muszę się kłaść bo jutro znooowu na uczelnię... a już miałam tydzień spokoju po sesji, to teraz znowu się zacznie :D:D no ale dobra nie wolno narzekac :D

Szybki spis posiłków:
- śniadanie: 3 małe drobiowe kabanoski + 3 kromki ciemnego just fit + kawałek sera żółtego + herbata
- 3 jakieś ciasteczka z toffi   
- czerwona herbata
- obiad:  warzywa na patelnię
- czerwona herbata
- reszta warzyw na patelnię, 2 kromki just fit z serem żółtym na kolację :p
woooodaaaaa :D

To tyle na dziś, słodkich snów!
  • Hawaii.

    Hawaii.

    20 lutego 2013, 16:53

    jesteś szalona! :)

  • Dziewka

    Dziewka

    20 lutego 2013, 00:44

    Również nie lubię monotonii, już sprawdzam, ale nie wiem czy mi się chce dokładać do a6w ;d . Najbardziej chodzi mi o biodra i uda aby je zmniejszyć :) . Pozdrawiam :)

  • Dziewka

    Dziewka

    20 lutego 2013, 00:20

    Muszę sprawdzić co to jest ten skalpel hehe koniecznie :D Cierpliwości, a zlecisz i utrzymasz wagę;d

  • therock

    therock

    20 lutego 2013, 00:17

    odśnieżanie super rzecz:D choć wolałabym już koszenie trawnika:P A kg spadną - tylko cierpliwości:)