Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dietkowy kryzys :(



A co tam raz na miesiąc mozna obiecuje poprowe  pewnie juz po tym jak @ sbie pójdzie 

ja mam dziś ogromną ocote na czekolade i ta pokusa dzis zwyciezyła zjadłam 6 kostek czekolady aero i pare innych smakołyków  ale to wynik pogody albo @  pozatym w pracy chyba ze 3 godziny jadłam jedną grachamkę a w domu konia z kopytami bym pochłoneła  na objadek rosołek z gotowanym miąskiem kurczaczka  chyba z dwuch tależy zjadłam a klusi jeszcze podjadałam tak mi ich brakowało 


dziś odezwała sie moja dietetyczka i wszystko jest na dobrej drodze ku temu abym miała znów swoją diete ciekawe co z moimi krokami milowymi i co z promocją za przedłużenie diety 

  • Slodyszek

    Slodyszek

    15 października 2009, 10:44

    U mnie dalej burzowo i nie ustąpie. Dopóki nie będzie zmiany skali wartości, to będę se sama Kubkować :). A czekoladą się nie przejmuj, organizm się dopomina, trochę pyszności nie zaszkodzi :). Pozdrowionka!

  • ewka69

    ewka69

    12 października 2009, 19:38

    Ja też dziś zgrzeszyłam, zjadłam rano jedną grahamkę, a potem moja okropna mamuśka namówiła mnie na kawałek pyszniutkiego serniczka, ale Bozia mnie pokarała, gdyż zjadłam go przed samymi marszo biegami i potem całą drogę czułam go na żołądku, a jak wróciłam to nie mogłam wyjść z kibelka, tak zakończyła się moja serniczkowa przygoda.