Cała noc spędzona nad zeszytem od fizyki ... mózg mi się już przegrzał :/ a czuje , że prawie nic nie umiem. Jestem padnięta , a na 8 do szkoły :( Dobrze chociaż ,że kolega zrobił mi zadania na matematykę to nie będę musiała myśleć nad nimi :) Mam jeszcze dwie godziny na powtórzenie sobie i mam nadzieje, że odpowiem na pozytywną ocenę , chciałabym chociaż 4 :)
Kto już wstał :) ?