Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bleeeee


Bleeee dokładnie się tak czuje. Mam wrażenie jakbym tyła a nie chudła. Wszystko mnie boli i nic mi się nie chce. W dodatku dzisiaj jest PONIEDZIAŁEK. Czyli jeszcze 5 dni do weekendu. Przecież to straszne.

Jedyny pozytyw jaki widzę ok. 7.00 rano jest to, że czoraj znowu popedałowałam na rowerku. Poza tym miałam dzisiaj coś a'la martwy ciąg. Szłam ze sklepu z zakupami znacznie powyżej 10 kg. Nie ma jak miło rozpocząć dzień. No cóż, już nie zrzędzę tylko biorę się do roboty, sama sie nie zrobi :). A może słonecznie będzie dzisiaj u nas ....?

  • mate1

    mate1

    2 sierpnia 2010, 11:28

    dobra dobra ale ja żre jak opentana w weekendy pije drinki i to słodkie więc nawet jak spalę w taką niedziele 1300 kcal to i tak mam jeszcze 2500 naddatku daj spokój weekendy są u mnie straszne uwierz mi

  • mate1

    mate1

    2 sierpnia 2010, 10:56

    U mnie słoneczko świeci pięknie i tez niecierpię poniedziałków. tzn z powodu pracy natomiast jeśli chodzi o dietę to od pon do piątku jestem raczej grzeczną dziewczynką i tylko dzięki tym dniom wogóle coś schudłam bo jakbyśmy mieli niekończący się weekend to masakra

  • inwigilacja

    inwigilacja

    2 sierpnia 2010, 08:44

    wszedzie ma byc dzis ladnie wiec lap jaK NAJWIECEJ bo jutro ma sie troche popsuc juz