Wczoraj pisałam o tym, że muszę cholernie uważać, bo mi się plan jedzenie sypie. no i wykrakałam Dziś na wadze zamiast 56,4 pokazało się 56,7kg. niby niewielka różnica, ale smutno mi się zrobiło. Nie ma zmiłuj. Muszę się bardziej pilnować. Ehhhhhh.............
A może to przez to, że zbliża m się okres i znowu zatrzymuję wodę? Powiedzcie, że to przez to. Błagam!!!!