Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19 WaterWorld :/


NIENAWIDZĘ się pocić i tracić oddechu, bo to mi boleśnie uświadamia w jak kiepskiej formie jestem. Pomijam kwestię odbicia w lustrze:p Taki miałam ambitny plan wyzionięcia ducha po CAŁYM  Bikini w wersji dla zaawansowanych. Wyzionęłam ducha po 20 minutach... przeważnie wersji dla początkujących.

Czy ja kiedykolwiek będę potrafiła "dać z siebie wszystko!"? Za każdym razem, już długo po treningu, mam wrażenie, że sama siebie oszukiwałam w trakcie ćwiczeń. Ze faktycznie mogłabym więcej. Jednocześnie stale towarzyszy mi to przeklęte poczucie winy, że nie wykonuję swoich domowo-rodzicielskich obowiązków, a w czasie skipów czy innych planków, zamiast koncentrować się na technice, robię w myślach rachunek kurodomowego* sumienia i listę rzeczy "to do ASAP". I zamiast mieć tę słynną radochę z endorfin, funduję sobie chyba złoty strzał z kortyzolu :<:(

Dziś wyjątkowo jotpeg. W zbliżeniu, coby było widać ten WaterWorld ;) Zachlapanej podłogi nie udało mi się fajnie obcykać, ale wierzcie mi - na tych kałużach poślizgnęło się me biedne dziecię :(

Ależ ja staro wyglądam! A przecież dopiero co 25 lat skończyłam! (smiech)

*EDIT 19 sierpnia: Ja wiedziałam, że mi coś nie pasowało w tym "kurZodomowym" słowie (smiech) Tak to jest, jak chce się błysnąć dowcipem i inteligęcjom ;)

  • Marzenka2009

    Marzenka2009

    19 sierpnia 2017, 09:40

    Kochana wlasnie tydzien temu robilam badania ,wlacznie z tarczyca i wszystko ksiazkowo.Nie poddaje sie i walcze dalej.Moze w koncu cos ruszy.Hmm z cwiczeniami mam tak samo.Nim urodzilam Natalke cwiczylam 4 razy w tygodniu Chodakowska ,moj ulubiony to turbo wyzwanie...teraz pomimo lekkich cwiczen w ciazy nie jestem w stanie zrobic skalpela ( cwiczenia na podlodze w lezeniu na brzuchu to katorga).A o rachunku sumienia nie wspomne .Czas jednak wrzucic na luz bo dzieki cwiczeniom bylam silniejsza i wydajniejsza wiec po czesci to inwestycja w lepsza Ja.Sciskam

  • angie65

    angie65

    18 sierpnia 2017, 22:26

    Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) Byle teraz tylko nie popaść w samouwielbienie ;)

  • CookiesCake

    CookiesCake

    18 sierpnia 2017, 16:07

    Z dnia na dzień będzie coraz lepiej! Głowa do góry, i tak robisz kawał świetniej roboty! :)

  • aniapa78

    aniapa78

    18 sierpnia 2017, 15:28

    Będzie coraz lepiej. Ja niby mam niezłą kondycję a dziś Slim Fit mnie rozwaliło. Jestem dętka. U mnie odwrotnie- jak porządnie nie spocę się i nie padam po treningu to nie lubię. Mam wtedy wrażenie że nic nie zrobiłam. My też potrzebujemy czasu dla siebie, nie tylko domowe obowiązki są najważniejsze.

  • 106days

    106days

    18 sierpnia 2017, 14:56

    Bądź dumna, że podnosisz rękawice i próbujesz! Że walczysz o lepszą kondycję i z każdym dniem będziesz w coraz lepszej formie. Ja Cię podziwiam, sama wymiękam przy "Secrecie" :P Milego dnia :)

    • angie65

      angie65

      18 sierpnia 2017, 15:07

      Staram się mieć stale w pamięci te wszystkie inne dziewczyny z dużo większą niż moja, nadwagą i gorszymi nawykami żywieniowymi, którym jednak się udało... :)