Dziś na nogach od 5:15, tak szkoła 30 kilka km od domu to jednak wyzwanie kiedy ma się na 7:10. W każdym razi mimo tej rannej pobudki i 8 lekcji dzien jest nawet miły :3
Wczoraj nie miałam czas tu zaglądnąć, a może bardziej checi nie wiem :x Miałam troche depresje taka typowa wiosenna, niestety włapałam za 2 paski czekolady z czego nie jestem dumna, ale cóż mowi sie trudno i żyje dalej.
Wczoraj wracajac ze szkoły namówiłam kolezanki na długi spacer i jak tak chodziłyśmy, one zaczęły sie bulwersować jakie to okropne że ich mamy nie gotują codziennie każą im sprzatac itd, normalnie szczeka mi opadła jak to wszystko słyszałam :x Dziewczyny z 3 klasy liceum, nie sprzataja w domu, nie gotują i mamusie robią im kanapki do skzoły o jejku.... I to był moment kiedy stwierdizłąm że ejdnak nie ejstem takim dzieckiem za jakiego sie uważam i że lubie w sumie to cąłe gotowanie :x sprzatam w domu dośc sporo, dodatkowo bawie dużo młodsze rodzeństwo. chociaz mam jakieś zajęcie, pożyteczne zajęcie i podoba mi się to :3
Po spacerze wstąpiłam jeszcze do lidla po ściereczki do okularów i kupiłam przy okazji dorsza, jego cena naprawde mnie przyciągnęła, ale dzisiaj koło 16 zrozumiałam dlaczego był tak tani i zdecydowanie nie polecam :x smak jak nie dorsz + zaczął się rozlatywac przy rozmarażaniu :( Wolałabym jednak wydac te pare złoty więcej i zjesc prawdziwego dobrusiego dorsza *.* ale cóż człowiek sie uczy na błędach :)
Niedługo czeka mnie matura, a ja tak bardzo nie mam czasu i energii :x dni mijaja mi nie jak 24 godziny tylko jakies 5 godzin nie wiem co sie dzieje, moze juz tak sie stresuje, albo może marnuje czas na głupoty, kto wie :x Nauczyciele dodatkowo straszą nie wiem juz sama w co rece włożyć :x
Ale teraz nie narzekam tylko ide sie uczyć miłego dnia ;)
Jadłospis z wczoraj:
Śniadanie: Jogurt waniliowy
Obiad: rolada szpinakowa kasza kuskus i sos koperkowy
Kolacja: Kanapki z ciemnego chleba z serem białym pomidorem i szczypiorkiem oraz 2 jajka na miękko
+ te nieszczesne 2 paski czkeolady
Jadłospis z dzisiaj:
Śniadanie: cappucino i płatki owsiane
Obiad: Ryba na parze z przyprawami, kasza kuskus i sałatka z kapusty pekińskiej
7kwiecien
13 marca 2015, 02:14Czy mogłabyś podać przepis na roladkę szpinakową? Wygląda zachęcająco :) Wstawanie ranne to nic przyjemnego, to prawda, szczególnie dla takiej nocnej sowy jak ja :/ Chociaż ostatnio dla mnie rano to nawet 8 ;p Kostka gorzkiej czekolady nikomu nie zaszkodziła, a skoro przygotowujesz się do matury to raczej pójdzie na zdrowie jako dodatkowy zastrzyk glukozy dla mózgu :)
angieandzelina1996
13 marca 2015, 16:39Pewnie, podam na priv ;)
KasiaChudniee
12 marca 2015, 22:24też dzisiaj wstawałam po 5.. wiem co czułaś! :)
andzia.28.05.
12 marca 2015, 18:10Matura nie taka straszna jak ją malują ;) a długie wakacje, które po niej następują rekompensują wszystko :) Co do tej czekolady - czasami trzeba zjeść coś słodkiego. Jak to mówią: "czasami człowiek musi, inaczej się udusi" :p