Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brak motywacji. Brak wytrwałości.


Minął tydzień odkąd wyznaczyłam sobie pierwsze pięć punktów zmian. Spośród nich wykonałam tylko dwa: ćwiczyłam trzy razy w minionym tygodniu, oraz nie słodziłam herbat. O reszcie jakbym zapomniała, a przecież nie były to jakieś strasznie wymagające rzeczy. Jestem na siebie zła. Niby mam motywację, niby wiem dlaczego chcę to robić, ale najłatwiej wychodzi mi pouczanie innych, niż pilnowanie samej siebie. 

Muszę nauczyć się kontrolować oraz być bardziej wytrwałą. Brakuje mi wsparcia innych osób. Nigdy nie byłam na tyle silna, by czerpać motywację z samej siebie. Dołuję się przez to, czuję, że jestem beznadziejna.

Ok, to tyle z samokrytyki. Minął straszny tydzień, ale przecież mam następny. Obym za tydzień była z siebie zadowolona, czego wszystkim tutaj życzę :)

  • kasha21

    kasha21

    12 marca 2015, 16:44

    Jakbym o sobie czytala. Zrobilas juz pierwszy krok. Życzę wytrwałości w realizacji kolejnych celów.

    • Ania165

      Ania165

      12 marca 2015, 17:49

      Dzięki :) Niestety należę do tych, którzy w grupie działają lepiej niż w pojedynkę. Dlatego namówiłam partnera do wspólnych ćwiczeń i póki co po dwóch razach oboje jesteśmy zadowoleni :D Powodzenia również Tobie życzę :*

  • janiemampojecia

    janiemampojecia

    12 marca 2015, 15:28

    Wiara w siebie to połowa sukcesu:-) Trzymam kciuki obyś pod koniec następnego tygodnia była z siebie zadowolona:-)

    • Ania165

      Ania165

      12 marca 2015, 15:49

      Dziękuję :* wyznaczyłam sobie kolejne cele na nowy tydzień. Walka z samą sobą do łatwych nie należy, bo znam swoje słabe punkty i pokusy, a psychika za słaba, by się od nich odpędzić.