Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 9


Hejka 

Dzisiejsze menu:
1. płatki kukurydziane z mlekiem 3,2 %
2. kanapka z ciemnego chleba z szynką
3. 8 pierogów ruskich
4. kromka ciemnego chleba z serkiem białym ,,Bieluch"
5. 370 g jogurtu naturalnego z orzechami włoskimi + 2 kromki ciemnego chleba z ,,Bieluchem"

Ruch:
- Mel B: 15 min. trening cardio
- Mel B: 10 min. brzuch
- Mel B: 10 min. pośladki 
- Mel B: 8 min ABS
- Mel B: 5 min. ćwiczenia rozciągające i rozluźniające
- 50 przysiadów

Kurde  Ostatni raz z Mel B ćwiczyłam gdzieś jeszcze na początku lipca. Szło mi to całkiem dobrze, potrafiłam wytrwać do końca filmików. Pociłam się i to dość ostro, a po zakończonych ćwiczeniach czułam ogromną satysfakcję i miałam dużo energii. Teraz jak dziś zaczęłam ćwiczyć te ćwiczenia to bardzo się zawiodłam :/ Nie pociłam się jakoś specjalnie, na pewno nie tak jak kiedyś, ale za to te ćwiczenia sprawiały mi straszną trudność :/ Po zakończonych ćwiczeniach nie miałam na nic sił i czułam się okropnie :( Nie wiem czym jest to za bardzo spowodowane :/ No niby przytyło mi się jakieś 5 kg i ćwiczenia mogą mi sprawiać większą trudność. Po za tym długo też nie ćwiczyłam i jestem w gorszej kondycji :/ No i jeszcze na dodatek pije nadal antybiotyk jeszcze więc może też i tym jest to moje wyczerpanie spowodowane?? Doszłam do wniosku, że dziś jak na pierwszy dzień powrotu do ćwiczeń za dużo ich zrobiłam :/ Ale byłam na siebie jakoś taka wkurzona, że nie radze sobie z tymi ćwiczeniami i nie mogłam się jakoś powstrzymać żeby nie robić ich więcej :/