Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu deszcz :/


Siemka ! :)

Kurde, znowu miałam iść pobiegać z koleżanką a tu... klapa :( Bo deszcz...;( Fuck :/

Dzisiejsze menu:

1. płatki owsiane z jabłkiem i bananem

2. kanapka z chleba razowego z szynką, sałatą i żółtą papryką

3. mięsko z sosem, papryką + 2 gałki ziemniaków

4. grejpfrut + jabłko

5. 3 kromki chleba razowego z szynką, sałatą, żółtą papryką i ogórkiem

Ruch: -

Mam dość tej matmy... I pomyśleć, że dojdą mi elementy rozszerzone :( Masakra :/ Dzisiaj tyle siedziałam i zadań robiłam, bo jutro sprawdzian mamy. To znaczy babka nie zapowiedziała, bo ona nigdy nie zapowiada... Czasem powie tylko coś w stylu: ,,Nie znacie dnia ani godziny"... Ostatnio tak dosłownie powiedziała, no ale i tak kartkówki, ani nic nie zrobiła. No ale dziś zrobiła sprawdzian przeciwległej klasie, co oznacza, że my jutro mamy :/ Sprawdzianów, ani nic nie można poprawić, ani napisać nawet pierwszy raz jak ktoś nie pisał... Bo ona ma takie zasady :/ I mówi potem, że 0 jest gorzej mieć niż pałę... Super, że te zasady są niezgodne z regulaminem, ale ok...Pamiętam jak mówiła do nas gdzieś jeszcze na początku roku: ,,Zniszczę was" Haha ;D 

Mam po dziurki w nosie tych funkcji kwadratowych, równań, postaci ogólnych, kanonicznych, iloczynowych... Może mi się jutro jakoś sfarci z tym sprawdzianem :D Oby ;D

(pa)

  • ariss

    ariss

    24 marca 2014, 21:07

    Spokojnie, mnie też strasznie cisną, jak na studiach, a jestem w 3 klasie gimnazjum :((( mamy tyyyyle materiałów z każdego przedmiotu że nie wyrabiamy i ledwo co zdamy. Oni wszyscy robią to, bo chcą pokazać jacy to nauczyciele są wielcy i wspaniali ;) naszym kosztem. Ech. Co poradzić. Uczymy się dalej :( ja dzisiaj truchtałam i udało mi się AŻ 23 MINUTY, bo się rozlało porządnie heh :)