Ten tydzień upłynął pod stałym spadkiem wagi 0,20 kg dziennie. Po tylu latach zaopatrzyłam się w wagę z masą pomiarów i ważę się codziennie rano, a nie okazjonalnie, łatwiej mi kontrolować co się dzieje z wagą.Początkowo 0.20 wydawało mi się do d... ale jak pomnożę przez ilość dni do urlopu to aż nie wierzę.... ale ok. W tym tygodniu po raz pierwszy od chyba ponad roku zobaczyłam znów 0. Tzn co prawda 80,6, ale zawsze jakis kolejny punkt w tej "never ending story- odchudzania". Dzięki havocowi poniekąd znalazłam kogoś takiego jak Tracy Anderson. Wiem, wiem, jak to moje dzieci mówią, "gdzie ja się uchowałam, wszyscy ją znają". Rodzaj cwiczeń, mi się podoba, może stanowić jakąś odmianę dla Mel B i Jillian.Założenia jej diety są bardzo bliskie slow carb, które pomaga mi schudnąć ilekroć powracam do tej diety. Więc ok, próbujęmy, nie wiem tylko co na o moje zwichrowane stawy kolanowe, ale zobaczymy.Muszę czegoś nowego próbowac, bo w diecie i cwiczeniach dość szybko się nudzę. A sporo mi jeszcze zostało kilogramów do zlikwidowania.