Poranne ćwiczenia zaliczone, dieta zaliczona, jednak po południu trudno mi znaleźć czas. Wagę sprawdzę w sobotę, zwłaszcza mi się nie spieszy bo przyszła @. Więc po co się dołować? Ponieważ bliskie mi są założenia diety slow carb więc kombinuję. Wczoraj upiekłam chlebek z białej fasoli, bez mąki. Wyczęstowałam moje koleżanki i ogólny aplauz. Jest to bardzo fajny substytut klasycznego pieczywa, prosty, szybki, dietetyczny. Z pomidorkiem smakuje bosko!
kasiakasia71
3 listopada 2015, 22:18A ja głodna czytam o tym chlebku i aż mi ślina do pasa wisi.......
laizab
3 listopada 2015, 19:51wrzuć przepis na chleb, jestem ciekawa bo nie jem pieczywa
ania961
3 listopada 2015, 20:10Proscizna: 1 puszka białej fasoli, 1/2 szklanki granulowanego mleka odtłuszczonego, 3 jajka, 2 łyżki oleju, 2 łyżki jogurtu naturalnego, szczypta soli,łyżeczka proszku do pieczenia jakieś dodatki( dałam oregano, ale może być czosnek, suszone pomidory itd). Wszystko do malaksera na gładka masę. Potem na 40-50 minut do piekarnika w 175 st. z termoobiegiem. Mi wyszła keksówka. Pycha. Nie czuć fasoli, bo nikt się nie zorientował, ale gdyby nawet, to mi nie przeszkadza. Smacznego!