Walcz bo warto. Ja dopiero teraz powoli uswiadamiam sobie jak bardzo jedzenie rzadzi moim zyciem. Jestem zla - jem, smutna - jem, nudze sie - jem. Pisze w czasie terazniejszym ale mam nadzieje, ze jak dotre do 4tej fazy bede madrzejsza o wczesniejsze doswiadczenia. Przestanmy wreszcie tyc/chudnac/tyc/chudnac tylko zrzucmy wreszcie ten nadbagaz i cieszmy sie zyciem:) A kciuki trzymam i za Ciebie i za siebie:)
sziszazi
16 listopada 2012, 21:45
Dziękuję za komentarzyk:)) Życzę powodzenia i pamiętaj, dasz radę!!!!:)
KatRina21
16 listopada 2012, 22:33Walcz bo warto. Ja dopiero teraz powoli uswiadamiam sobie jak bardzo jedzenie rzadzi moim zyciem. Jestem zla - jem, smutna - jem, nudze sie - jem. Pisze w czasie terazniejszym ale mam nadzieje, ze jak dotre do 4tej fazy bede madrzejsza o wczesniejsze doswiadczenia. Przestanmy wreszcie tyc/chudnac/tyc/chudnac tylko zrzucmy wreszcie ten nadbagaz i cieszmy sie zyciem:) A kciuki trzymam i za Ciebie i za siebie:)
sziszazi
16 listopada 2012, 21:45Dziękuję za komentarzyk:)) Życzę powodzenia i pamiętaj, dasz radę!!!!:)
endorfina12
15 listopada 2012, 00:30Trzymam kciuki:D:D:D