Witam, zaglądnęłam tu tylko na chwilkę, żeby podrasować trochę moją systematyczność wpisową. Powolutku mija 3 i ostatni dzień trzeciej fazy. Jedzeniowo idzie ok. Pogoda ładna, więc spacerowo się zrobiło. Wczoraj zwiedzaliśmy trochę okolicę, dziś znajome tereny u rodziców. Nie ma to jak odpoczynek na świeżym powietrzu. Ładuję baterie przed powrotem do pracy. Im dłużej siedzę w domu, tym bardziej na ten powrót nie mam ochoty. Znacie to na pewno. Poniżej piątkowe śniadanko: jajecznica z kurkami i cebulką, czwartkowe- naleśniki kokosowe z wiśniami i do tego pomidorki.
no i coś, za co uwielbiam fazę 3.- pizza:) Robiłam jeszcze brownie czekoladowe z dynią, ale pochłonęłam, zanim zdąrzyłam cyknąć fotę.
aluna235
24 lipca 2016, 19:07Pysznie, uwielbiam kurkami, ale nie miałam jeszcze okazji skosztować w tym roku. Aniu jak robisz spód do pizzy, ja ostatnio robiłam tę z batata, ale nie włączyłam termoobiegu i gumowata wyszła, aczkolwiek z córką spałaszowałyśmy wszystko :) Uwielbiam spacery, nastrajają mnie bardzo pozytywnie. Kiedy myślę o powrocie do pracy mam ochotę wziąć urlop ;) Moc uścisków Kochana
aniab2205
24 lipca 2016, 22:50Alunka, najczęściej robię z mąki owsianej albo gryczanej, czasem z cieciorki. Do tej w 3 fazie dodaję oprócz drożdży kapkę oliwy, to takie fajne, plastyczne ciasto wychodzi.
angelisia69
24 lipca 2016, 16:42przepysznie,mimo ze FAZA kojarzy mi sie z dieta jakas,a nieznosze wyrzeczen!To i tak jedzonko kuszace.Fajnie ze tak spacerujesz i korzystasz z pogody ;-) Pozdrowionka
aniab2205
24 lipca 2016, 22:52Trochę się z tym mobilizuję, bo lekarz kazał odpocząć psychicznie, naładować baterie. Powiedział, że lepiej mi to pomoże niż nie jedno lekarstwo.
Anika2101
24 lipca 2016, 16:40Lato zachęca do spacerów i przebywania na świeżym powietrzu, jedzenie wyglada apetycznie miłego popołudnia życzę x