Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dni 34 i 35 czyli półmetek fazy 1


dzień 34 1305 kcal w 5 posiłkach
dzień 35 1584 kcal w 4 posiłkach - 840 kcal w 90 min boksu tajskiego

Wszystko ok. Tzn wszystko oprócz wszechogarniającego mnie, bezpodstawnego wkurzenia. Nie wiem co ze mną, no bez przerwy wkurzona jestem 
Poza tym założyłam dzisiaj jeansy z których jeszcze 35 dni temu boki mi się wylewały. Guess what? już się nie wylewają  a nadmienie, że spodnie były świeżo po praniu! 

Zaczynam zjęcia z boksu tajskiego. Na pierwszych byłam dzisiaj. Uf, to narawde ciężki workout! Ale fajny, podoba mi się 
  • gosha.es

    gosha.es

    2 lutego 2011, 15:53

    Jesteś.... boska, wspaniała, niesamowita, fantastyczna, cudowna!! Nie wiem wymyśl sobie dodatkowe epittety, jakiekolwiek przyjdą Ci do głowy, ale najzwyczajniej w świeecie PODZIWIAM Twoją wytrwałośc i te spodnie.. Eh, Dziewczyno, GRATULUJĘ!

  • balcerek

    balcerek

    2 lutego 2011, 00:41

    Gratuluję wytrwałości, normalnie podziwiam. Jak ja dojdę do 35 dnia to... no właśnie nie wiem co bo na pizze nie będę mógł iść :):). A Boks rewelacja, ćwiczyłem rok czasu (nie tajski a tradycyjny) byłem chudszy o ponad 20kg a treningi tylko 3x w tygodniu po 2h, ale niestety praca praca praca i konflikt godzin więc dupa rośnie.