dzień 45 - 1333 kcal w 5 posiłkach
dzień 46 - 1660 kcal w 4 posiłkach
dzień 47 - 1912 kcal w 6 posiłkach - 826 kcal w spacerze po pchlim targu :)
dzień 48 - 1537 kcal w 5 posiłkach - 400 kcal na orbiterku
zacznę od pozytywów
- badania profilaktyczne zrobione, wynik: zdrowa jak koń :D hurra!
- wciąż się nie poddaje i walcze ze zmianą złych nawyków żywieniowych (48 dzień, wow!)
- dużo się w ostatnich dniach ruszałam, bo oprócz siłowni miałam masę spraw do załatwienia na mieście.
- jem zdrowo
- jem regularnie
- już prawie uregulowałam sobie porę budzenia się - 7 rano
- zaczęłam piec własny chleb razowy i jest pyszny!
- zniosłam dzisiaj szczepionkę na tężec bez krzyku i paniki powinnam za to jakiś medal dostać
trochę mniej pozytywne:
- nie wychodzi mi znowu jedzenie takiej samej ilości kalorii codziennie...
- wciąż nie mam pomysłu jak pogodzić skupianie się na diecie i skupianie się na dyplomie, chyba multitasking nie jest moją mocną stroną...
- promotor na ostatnim spotkaniu mnie pochwalił i ja zamiast się zmotywować to.... spoczęłam na laurach... grrrrrrr
Po tylu miesiącach nieobecności, znowu wyszło słońce! Jejku jakie to wspaniałe! Od razu milej wstawać!
aaa pojutrze dzień ważenia. Uf mam nadzieję, że coś mi w tym tygodniu ubyło. Trzymajcie kciuki!
no a na koniec cytacik motywujący:
"Obstacles are those frightfull things that you see when you take your eyes off the goal" Henry Ford
W luźnym tłumaczeniu "Przeszkody to te straszne rzeczy, które zaczynasz widzieć gdy przestajesz patrzeć na cel"
vitaliowa
15 lutego 2011, 19:54sliczne powiedzonko, i super fotka profilowa ;-)
gosha.es
15 lutego 2011, 17:55Czyli wszystko pięknie się ikłada... :) tak jak byc powinno. Gratuluję
graszka71
15 lutego 2011, 00:51Świetny cytat... Dziękuję za gratulacje i również gratuluję.... według mojej wagi to Ty chudzinka jesteś:) Życzę powodzenia i zadowolenia:)