Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słodki weekend


Witajcie.

Chyba pierwszy raz w zyciu cieszę się że juz po weekendzie. Świętowaliśmy urodzinki mojego synka, więc sobie dałam weekendowa dyspensę na słodkości. Efekt: kilogram na plusie  wrrrrrrrrrr. Na pasku nie zmieniam. MUSZĘ cos wykombinowac aby do czwartku7 pozbyc sie tego kilkograma, plus zrzucić to co mam do zrzucenia.

I najgorsze, ze wcale nie jestem na siebie zła .

A rowerka jak nie ma tak nie ma... Złośliwośc jakas czy co??

Miłego poniedziałku

  • Anika0810

    Anika0810

    20 września 2010, 13:49

    Że nie powinnam się cieszyc, ale miło mi, że nie tylko ja nawaliłam hihi. Jutro odbieram rowerek!!! Drżyjcie kilogramy!!

  • kicia256

    kicia256

    20 września 2010, 13:46

    Ja też muszę się napocić, aby kolejny cel osiągnąć. Też pobalowałam w weekend!!!!