Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słoneczko, szaleństwo, pertraktacje


Hej Gwiazdeczki;)))

Jak w temacie.
Piękna jesień. Słoneczko, cieplutko.... o chwilo trwaj!!
Wczoraj zaszalałam. Kupiłam sobie buty za dwie stówy! O Matko! Zwariowałam;) No ale po ostatnich przebojach z trepami za 60 zł, które po miesiącu wyglądają jak po roku użytkowania, stwierdziłam, że koniec z oszczędzaniem na butach. Te są klasycznymi czarnymi czółenkami ze skórki, więc posłużą mi dłuuuuuuuuugo. A że ja biurowa, to mam je gdzie nosić. Obcasik wygodny nie za wysoki, więc do codziennego latania akurat:) Siedzę sobie w nich właśnie i ciesze się jak durna;P

Pertraktuje od przedwczoraj z moim starszym synem w sprawie moich wieczornych wyjść na jakieś zajęcia z fitnessu. Mam nadzieje że w końcu polubi jak matka trochę zniknie z domu i da mi przepustkę dwa razy w tygodniu na dwie godzinki chociażby na Zumbe.
Swoją drogą jak byłam w jego wieku lubiłam jak rodzice wychodzili wieczorem z domu i miałam wolna chatę... nic się nie wdało to dziecko w matkę;/ :p
No nic... jeśli się przekona do samodzielności, wykupie sobie w listopadzie karnet i wtedy już nie będzie zmiłuj się. Wykorzystam dobroć mojego syna na maxa:)) Młodszy (6 lat) jak usłyszał ze chcę chodzic na aerobik to spytał: "i od tego schudniesz?"odpowiedziałam, że tak a on na to, no to idź mamo, ja przypilnuję brata (starszego ) :P :))))

A tak od razu aby uniknąć pytań czy nie boje się zostawić dzieci samych wyjaśniam, że nie. Nie chwaląc się mam bardzo grzeczne i odpowiedzialne dzieci. Nie rozrabiają, nie maja głupich pomysłów, nie biją się... są wrażliwi odpowiedzialni kochają się i opiekują sobą  wzajemnie. Mamy telefony i wrazie czego zawsze mam z nimi kontakt. A w sytuacjach gdy zostają sami zawsze ktoś z rodziny jest powiadomiony i w razie czego podjedzie i pomoze.

No to tyle w temacie.
waga 65,5 :/ wczoraj 65,1 powie mi ktoś co jest grane????
Miłego dnia:)
  • dotek86

    dotek86

    6 października 2011, 16:53

    to super masz te chłopaki.Mój starszy nieraz mówił mi żebym szła pobiegać,ale on ma dopiero 6 lat a są jeszcze dwaj młodsi więc jeszcze nie na zostawianie ich samych:)a z chęcią poszłabym na jakiś fitness a nie tylko w domu:)

  • TinyGirl

    TinyGirl

    6 października 2011, 14:26

    cieszę sie że już koniec z tymi desperackimi humorami :) fajne dzieciaki, ja też zawsze grzeczna byłam ^^ jak mi mama tv włączyła to mogłam siedzieć 24h niemniej jednak zawsze ktoś mnie pilnował do 10 roku życia. A buciki pewnie świetne ja też lubię klasyczne .. ale nie bardzo mam gdzie w nich chodzić szczególnie teraz jak campus polibudy nam rozkopali i po wertepach ganiać to szkoda butów.. prędzej jakieś trapery trzeba by wyciągnąć z szafy.. sajgon będzie jak deszcz na te hałdy piachu spadnie :D pierwsza lawina błotna w centrum wrocławia chyba wystąpi ;-) pozdrawiam! i więcej takich wesołych wpsiów ! a tak swoją drogą to niech mi ktoś powie że zakupy nie mają wpływu na depresję u kobiet :P po co psychologowie wystarczą 2 stówy :P

  • magdalinka26

    magdalinka26

    6 października 2011, 13:27

    W końcu poprawa humorku!!! Brawo!! Poczekaj jeszcze troche, a syn bedzie Cię sam wykurzał z domu hihi, a tak poważnie to może powoli się przełamie i będziesz miała chociaz godzinke dla siebie, a to juz dużo!Moim zdaniem skoro dzieci są w odpowiednim wieku i czujesz że moga już zostać same, nie widze w tym nic złego;) Ja też już nie oszczędzam na butach, wole kupić solidne i ze skóry, przynajmniej nie rozwalą się po miesiącu, chociaż różnie to bywa;)