To wszystko zaliczyłam w ten weekend;)
Bolą mnie dzisiaj uda, pośladki ramiona, talia i nawet piersi:)
Ale jestem zadowolona. weekend spędzony na piątkę;)
Jedzeniowo jak zwykle.
Waga 65,3... hmmmmm nie podoba mi się ona baaaaaaaardzo, ale boczki już mniejsze, spodnie luźniejsze. Nie przejmuję się;))
Jem własnie jogurt naturalny bakoma z łuskanym slonecznikiem, siemieniem otrębami i greifrutem:) Pyyyyyycha
Miłego poniedziałku
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
18 października 2011, 21:25Jestem z Ciebie naprawdę dumna z jaką mega energią chodzisz na te wszystkie ćwiczeniowe cudeńka!
TinyGirl
17 października 2011, 22:42:) widzę że karnet wykorzystywany na maxa ;-) a pewnie i samopoczucie o wiele lepsze ! (wysiłek fizyczny powoduje wydzielanie endorfin zupełnie jak czekolada :))
magdalinka26
17 października 2011, 13:18Elegancko Ci idzie z tymi ćwiczeniami i widze zapał też nie mały!!! Oby tak dalej;) a wagą się nie przejmuj;)