Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witamina D3 a samopoczucie i depresja


Witamina D (cholekalcyferol) to naturalnie występująca w organizmach zwierzęcych substancja, spełniająca rolę prohormonu. Jest niezwykle ważna do utrzymania prawidłowych przemian fizjologicznych i odgrywa ogromną rolę w utrzymaniu prawidłowych funkcji i struktury kości. Od lat jednak prowadzone są badania na temat związku niedoboru Witaminy D z pogłębianiem się depresji. Źródło Witaminy D Witaminę tę dostarczamy oczywiście w pokarmach, ale tylko w niewielkim stopniu. W ponad 80 proc. jest ona syntetyzowana w skórze pod wpływem działania promieni słonecznych. W wyniku działania promieniowania UV prowitamina D przekształca się w prewitaminę D, a ta w ciągu kilku godzin w wyniku działania energii cieplnej ciała zostaje przekształcona w Witaminę D3. Nie należy się tu obawiać, że pod wpływem zbyt dużego nasłonecznienia, wyprodukuje się za duża ilość Witaminy D, ponieważ nadmiar jej zostaje rozłożony. Osoby żyjące w środowisku bardzo dobrze nasłonecznionym uzyskują poziom witaminy D w granicach 40-70 ng/mL. Badanie poziomu witaminy D nie jest w Polsce powszechne, mimo iż większość ludzi cierpi na jej niedobór. Badania wskazują na zależność między występowaniem depresji a poziomem witaminy D, choć jeszcze nie do końca wiadomo, jaki jest jej mechanizm działania w tym kierunku. Wiadomo jednak, że im niższy poziom Witaminy D, tym częściej pojawia się obniżony nastrój, wysoki poziom lęku, fobie, neurozy i spadek odporności. Błędne koło Nacisk położony w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat na ochronę przeciwsłoneczną spowodował, że wiele osób cierpi na niedobór witaminy D. Jest oczywiste, że ochrona przeciw szkodliwym promieniowaniem słonecznym oraz profilaktyka przeciwnowotworowa jest bardzo ważna, jednak nawet najmniejszy faktor przeciwsłoneczny w kremie powoduje zahamowanie syntezy witaminy. Osób z niedoborem jest najwięcej w krajach wysokorozwiniętych, o umiarkowanym klimacie, mieszkających w wielkich aglomeracjach. W samej Polsce wśród kobiet może być ich nawet 80 proc. Przyczyną jest głównie brak słońca, ale także krótki jesienny i zimowy dzień, który spędzamy w pracy w zamkniętych pomieszczeniach, często bez dostępu światła dziennego.Największy spadek poziomu witaminy D pojawia się jesienią, to właśnie wtedy nazywamy nasz nastrój jesienną depresją. Przy niedoborze słońca należałoby szukać innych źródeł tej ważnej witaminy. Niestety w pożywieniu nie znajdziemy jej zbyt wiele. Największa zawartość jest w tłustych, dziko żyjących rybach morskich, których musielibyśmy zjadać dziennie bardzo dużo. Są to głównie: węgorz, łosoś, dorsz, tuńczyk i śledź. Dużą zawartość witaminy D znajdziemy także w wątrobie, serze, żółtku i niektórych grzybach. W związku z dużym problemem niedoboru w USA produkuje się wiele produktów wzbogaconych Witaminą D, takich jak płatki śniadaniowe, jogurty, mleko czy sok pomarańczowy. W krajach europejskich produkuje się głównie wzbogaconą margarynę i płatki śniadaniowe. Dużą ilość tej witaminy zawiera także tran, jednak ma on także dużą zawartość witaminy A, która przeciwdziała działaniu witaminy D, więc nie należy spożywać go w nadmiernych ilościach. Poza ekspozycją na słońce oraz wzbogaconą dietą można też stosować suplementację witaminy D. Zalecane jest podawanie niemowlętom oraz dzieciom 400 j.m. na dobę, dla dorosłego dawki wynoszą nawet 1000 j.m. na dobę, w wyjątkowych przypadkach nawet 2000 j.m. Zapotrzebowanie jest także zależne od wagi, im więcej ważymy, tym większe dawki musimy przyjmować. Wyższe dawki potrzebują też osoby starsze, gdyż zaawansowany wiek skóry upośledza jej zdolność do wytwarzania witaminy D. Na niedobór narażone są także osoby z ciemniejszą karnacją. Suplementację należy stosować przede wszystkim od października do kwietnia. Obecnie uważa się, że zasadne jest podawanie dużych dawektej witaminy w różnych infekcjach bakteryjnych i wirusowych, początkowych fazach raka, a także cukrzycy i depresji. Jej niedobór grozi krzywicą u dzieci, rozmiękczeniem kości i osteoporozą u dorosłych, a także częstymi złamaniami i zwyrodnieniami układu kostnego. Poza układem kostnym może spowodować także nieprawidłowym funkcjonowaniem układu mięśniowego i nerwowego, stanami zapalnymi skóry, ogólnym osłabieniem organizmu oraz wypadaniem zębów. Bardzo ważne jest by w okresach jesienno-zimowych korzystać ze słońca jak najwięcej, jak najwcześniej zaczynać dzień w rzadkie bezchmurne dni.