Parę dni temu kupiłam sobie pudełeczko kiełków z soczewicy. Włożyłam je do lodówki, gdzieś w mało widocznym miejscu i o nich zapomniałam. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy je przed chwilą znalazłam. Co prawda data ważności mówi do mnie: 13.01.2011 i wyglądają na jeszcze działające... ale kupiłam je z myślą o kanapkach, a tych jem na tyle mało, że nie ma szans przejeść całe opakowanie. Surówek nie robię, a w każdym razie nie w zimie. Znacie może jakieś inne, dietetyczne zastosowanie kiełków?
oh.my.ass
12 stycznia 2011, 12:31niestety nie znam, bo i za kiełkami nie przepadam... :) tuńczykowa miłość jest silniejsza ;)
dysiaa77
11 stycznia 2011, 19:16surówka, zupa- praktycznie wszędzie, ale zawsze tak jest że coś się kupi a potem się nie przydaje;p wszamaj same ;)