Dziś zrobione 6 km.
Dziewczyny kopnijcie mnie w d... żebym przestała piec te muffiny. Dziś znów je jadłam Sama jestem na siebie zła bo wcale jakiejś wielkiej ochoty nie miałam a pakuję do buzi.
Durna jestem i tyle, trzeba się ogarnąć. Wiem, że od razu przytyć nie przytyję bo zgubiłam kg racjonalną dietą ale jak zacznę co dzień objadać się słodyczami to w końcu waga skoczy.
Dziś byłam z kumpelą i naszymi dzieciakami na zakupach i w macu. Miałam nic nie jeść ale młody z happy meala zjadł tylko frytki to mi został burger a że ja nie lubię jedzenia marnować to wiadomo...
Menu:
9.20
- 2 grzanki orkiszowego z masłem orzechowym
13.55
- baton fit musli
14.30
- cheeseburger z maca
17.35
- kapuśniak
20.30
- melon miodowy
Płyny:
- 4 kawy
- 3 pu-erh
Przekąski:
- muffiny śmietankowe z dżemem z owoców leśnych
anastazja2812
7 marca 2013, 21:30uwielbiam rysunek z tym różowym ptakiem ^^
Anankeee
3 marca 2013, 12:27W następnym wpisie nie chcę czytać o żadnych fast-foodach ani słodyczach, zrozumiano!? ;-)
agneska1980
3 marca 2013, 11:31oj oj z tym makiem :-) a mufinki , musisz jakoś się na nie uodpornic i tyle :-))) walcz!!!!
Evcia1312
3 marca 2013, 09:17tez sie ciesze ze nie piekę;)
MllaGrubaskaa
3 marca 2013, 08:31Jak dobrze że nie mam takiego zamiłowania do pieczenia :))
monaniczka
3 marca 2013, 07:27ja tez pieklam wczoraj muffinki, ale nie zjadłam ani jednej, i jeszcze robilam 2 inne ciasta i zadnego nie tknelam :D
bedezdrowa
3 marca 2013, 00:48to następnym razem spakuj mu do domu i niech zje później :p a najlepiej w ogóle niech nie je, dla niego też to nie jest zdrowe ;)
cambiolavita
2 marca 2013, 23:17Uwazaj na muffinki a najlepiej to ich nie piecz :) Ja sie tak wypiekami zalatwilam po Bozym Narodzeniu wlasnie, co tydizen pieklam keksa i w koncu mialam nadwyzke! Teraz juz ni epieke, planuje dopiero babke na Wielkanoc i koniec :)
basterowa
2 marca 2013, 23:04Muffinki to samobójstwo :D Ja uwielbiam!
Madeleine90
2 marca 2013, 22:40jedyny sposób na niejdzenie muffin to unikać ich pieczenia:) ja zawsze jak je zaczynam piec to sobie obiecuje, że nie będę ich jeść itp, a potem zawsze kończy się to muffinowym obżarstwem:))
Renesamee
2 marca 2013, 22:28No to fakt u mnie jak nie ma słodyczy to mnie nie ciągnie, ale jak są to jak magnes działają
walsieziomek
2 marca 2013, 22:10jakie motywacje fajne , noo no ;))