Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Deszczowo, depresyjnie


Dziś czuję się troche lepiej, ale niestety planowane wcześniej rolki muszę odpuścić :/ 
od rana pada. 
Ale wieczorkiem już chyba ruszy dalszy ciąg hip hop abs 
Nie ćwiczę od dwóch dni i... gorzej się przez to czuje... tak psychicznie. 
Też tak miewacie? 
Mnie nieraz się nie chce ruszyć, ale jak już to zrobić i pójdę trenować, to mam powera i jestem z siebie bardzo zadowolona i pełna satysfakcji. Wtedy zmęczenie jest takie... przyjemne. :D

Jeszcze chciałam dodać, ze to już mój drugi powrót do Vitalii... mam nadzieję, że tym razem na stałe i z efektem ^^