Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 34 (28.02.2012)


No i teraz już na bierząco:) wiecie jak to jest przy malutkim dziecku czasami naprawde na nic nie ma czasu... No ale postaram się jak najczęściej tu zaglądać żeby na bierząco Wam zdawać relacje z moich postępów i wogóle:)

Dziś póki co jesteśmy z synkiem po śniadanku, mały jak zwykle wsunął miseczkę kaszki i biszkopta:) On ma taki spust że nie wiem, gdybym ja tyle jadła co on to nie wiem jakbym wyglądała...A on wcale nie wygląda na tyle ile je:) Zaraz moje kochanie przyjdzie na przerwe, więc będe musiała mu jakieś śniadanko na szybko wykombinować:) A pózniej będę próbowała zrobić gołąbki, kapuste trochę nie zadużą znalazłam w sklepie i nie wiem czy będą się trzymać ale spróbuje coś wykombinować:) No i narazie takie plany na dziś a po obiedzie zobaczymy, jeśli nie zacznie padać to pewnie na spacerek wyruszymy, no a wieczorkiem mam zamiar nareszcie poćwiczyć, moje kochanie powiedziało że posiedzi z małym, ale jego siedzenie polega na tym że on lezy na kanapie i ogląda TV a mały robi co chce... no ale ja mam rowerek i air walkera w salonie więc będę miała ich na oku:) Oki rozpisałam się, nie wiem czy będzie ktoś chciał wogole to wszystko czytać:)...

Pózniej napiszę jak wyszło z moimi ćwiczeniami:)

Menu na dziś:

śniadanie: 3kromki wasy z serkiem almette, salami i plasterek zółtego sera i kawa

2śniadanie: jogurt

obiad: w planach gołąbki...jeśli wyjdą:P

a reszta zobaczymy później:) Miłego dzionka dziewczynki do wieczorka

  • atka089

    atka089

    1 marca 2012, 00:35

    to jutro Ty wrecz dziecko mezowi i mykaj na silownie- mamy przeciez rownouprawnienie ;)

  • svana

    svana

    28 lutego 2012, 11:52

    miłego ....:):):)