Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 44 (09.03.2012)


Któraś z Was pytała co to jest za przyrząd na którym ćwiczę, więc to właśnie tak wygląda (air walker inaczej cross trainer).

No a jeśli chodzi o dziś to ta noc wogóle masakra, mały jakby na złość mi robił, nie wiem ja myślę że to może jakies kolejne ząbki mu idą, bo jak nie to nie mam pojęcia. A ten mój pacan przed 5 rano mały zaczął płakać, ja na pół przytomna bo to już 3taka noc a on...może byś się zainteresowała tym że płacze... no masakra...a tatusia to mały nie ma, całe 10miesięcy on ani razu w nocy nie wstał bo przecież on pracuje, a ja to k... w domu siedzę i odpoczywam:( Ja czasami naprawde mam ochotę sie spakować i wyjechać z małym daleko... No a tak pozatym dziewczyny nie wiem jak to jest niby naprawdę niewiele jem, uważam co jem a ta waga jakoś tak pomalutku spada:( od świąt te 5kg ładnie poleciało a teraz jestem już tu ponad 40dni i tylko 3kg, rano niby 4ale w ciągu dnia nie całe 4mniej pokazuje:( Ja naprawde chciałabym wiecej ćwiczyć ale nie mam jak przy maluszku, nie wiem co robie zle... Czasami zdarza mi się jakoś grzeszek w postaci jakiegoś biszkopta czy cuś ale naprawde zadko... Nie wiem, ale nie poddaje się i staram się dalej:)

A dziś póki co wszamałam:

śniadanie: 1,5 parówki ugotowanej (pól zjadł mój synuś) z chlebkiem słonecznikowym i zielona herbata

2 śniadanie: kawa

  • paauulinaa

    paauulinaa

    9 marca 2012, 16:33

    Myślę, że to tylko kwestia czasu kiedy spadek wagi znów przyśpieszy! :)

  • anuuuulka483

    anuuuulka483

    9 marca 2012, 15:35

    Ooo, dzięki za wyjaśnienie :) Teraz już wiem o co chodzi :) Chciałabym mieć taki air walker w domu. Na pewno fajnie się z nim ćwiczy? Wiadomo i każdy rozumie Twoja sytuacje. Nie zawsze sie znajdzie czas na ćwiczenia. Ale masz racje, staraj się dalej :) Na pewno dasz rade. Powodzenia!