Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 60-61 (25-26.03.2012)


Piszę tak szybciutko bo mój synuś chwilowo zajął się zabawą swoim wózkiem:) Jeśli chodzi o niedziele menu wyglądało tak:

śniadanie: kanapeczka z szynką i sałatka grecka i zielona herbata

2śniadanie: kawa

obiad: nic

podwieczorek: herbata

kolacja: i tu niestety byli znajomi i nie mialam czasu przygotować nic sobie wiec zjadłam 2male kawałki pizzy i 2krakersy i do tego pół szklanki piwka z sokiem... Wiem masakra jestem zła za to na siebie:(

Do tego 2h spacer.

 

PONIEDZIAŁEK:

śniadanie: omlet z 2jaj

2śniadanie: kawa i kawałeczek babki piaskowej

obiad: nic

podwieczorek: udko z kurczaka z warzywami na parze

kolacja: jogurt z musli

 

Do tego ok 1,5l wody i 3h spaceru, a później jeszcze z godzinę sprzatałam ogród po niedzielnej impezce... Wiec trochę się poruszałam za tą pizze...Ale to był tylko ten raz i więcej nie będzie słowo:) buziaki

  • atka089

    atka089

    27 marca 2012, 13:19

    a tam kochana, kazdy potrzebuje czasami tej pizzy, zeby normalnie trwac na diecie ;)