Dziś przyjemny dzień..rano byłam w pracy..przed tem zmusiłam się aby zjeść śniadanie.Zauważyłam,że jak zjem śniadanko to potem nie mam wilczego apetytu..kupiłam sobie Morwę Białą,działa,nie chce mi się tak bardzo słodkiego..poćwiczyłam na ramiona i trochę na uda i pośladki..teraz przyszłam do was poczytać,odsapnąć i pochwalić się przeżytym dniem bez pokus..Jeszcze czeka mnie pyszna kolacja,zaplanowałam rybę pieczoną w foli oraz warzywa gotowane na parze..bon a petit..buziaki..
P.S.Dziękuję za wspaniałe komentarze..jesteście wspaniałe..
Granutka
5 stycznia 2013, 22:29Trzymaj się dietkowo,ja także muszę depnąć na właściwy tor ale póki co jakoś kiepsko mi to idzie.Pozdrawiam
Seeley
5 stycznia 2013, 17:34Moja ciocia ją stosowała na nią działała u nas w domu piłam ją ja mój tato i mama, każdy z nas miał jakieś problemy :)
Seeley
5 stycznia 2013, 16:55Piłam morwę białą, nic nie działała.. Cóż może to zależy od organizmu. Miłej soboty :)