jestem w domu..całą noc nie spałam,w nocy młodszy syn(11 lat) obudził mnie,miał taki straszny kaszel,że aż wymiotował i gorączkę 40 stopni..zbiłam gorączkę,dałam leki,rano byłam u lekarza..werdykt GRYPA..teraz synek czuję się dobrze,leży w łóżku i ogląda telewizję a ja w tym czasie zaliczyłam 16 dzień z Jillian..zupka na obiad się gotuje..życzę wszystkim wspaniałej soboty..całusy..
therock
16 lutego 2013, 19:49zdrówka dla Małego:*