Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek
24 stycznia 2014
dziś dla odmiany Jillian 6-pack..lubię z nią ćwiczyć jutro zestaw na XBOX-ie..tylko na obiad pokusa była kasza z gulaszem..zjadłam,było pyszne..stwierdziłam,że będę jeść wszystko ale w małych ilościach lecz mimo wszystko mam jakieś wyrzuty sumienia,że sos,że mięso wieprzowe..na diecie eliminacyjnej szybko chudłam ale też szybko później wracałam do swoich "kochanych"kilogramów..jak będę chudnąć powoli to może już na zawsze..tak bardzo pragnę być jeszcze szczupła,podobać się sobie..eh nie ma co wylewać łez tylko jeść racjonalnie i ćwiczyć..oglądam motywacyjne filmiki jak ludzie ćwicząc bardzo ciężko po 30 dniach mają wspaniałe sylwetki..muszę opracować plan i wdrożyć go w życie..uda się tym razem się uda..buziaki kochani
xxlka74
25 stycznia 2014, 22:22Dokładnie tak ! Jeśli wykluczysz jakieś produkty czasowo , po powrocie do nich zawsze wrócą kg. Jedz z rozwagą, a na pewno będzie dobrze. Myślę,że czasem demonizuje się mięso wieprzowe, zwlaszcza,że kurczaki dla odmiany mają hormony. Ile można jechać na samym indyku ? Ja jestem za urozmaiceniem, ale z rozsądkiem :) Powodzenia.
therock
24 stycznia 2014, 23:19czasem coś dobrego nie zaszkodzi;) tym bardziej że pięknie spalasz kcal:)
lapaz80
24 stycznia 2014, 22:49moja dietetyczka wpisała mi gulasz z sosem ale ten sos był zagęszczony serem białym ( czyli bez dodatku mąki)
minobreesmi
24 stycznia 2014, 22:13Ja też w diecie od dietetyczki mam gulasz :) z sosem z jogurtu naturalnego i dwóch łyżek mąki :)